Parterowe Ranczo :-)
Roboty ostatnio ruszyły z taką parą, że nie nadążam dowozić materiałów! Szok normalnie! Czterometrowe deski szalunkowe wożę moim niezmordowanym pickupem i wyciągam je prosto spod piły w malutkim tartaku w sąsiedztwie, bo nie nadążają z produkcją
Dla relaksu przystrzygłem mój testowy trawniczek i mam teraz 8m2 trawki do relaksu - jak już załatwię sprawy logistyczne (panie kierownik - deski się znowu skończyły!), matematyczne (panie kierownik - ile to 15 plus 23 plus 24!), filozoficzne (jak to krzywe?!? krzywe to też proste!!), finansowe (panie kierownik - ja wiem że nie ma zaliczek, ale jutro jadę na wesele...) i oczywiście budowlane (panie kierownik skąd pan wie, że to okno jest takie wysokie? z projektu? niemożliwe!!) to wtedy rozkładam sobie leżaczek na zielonej trawce i rozmyślam o niebieskich migdałach
http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/trawnik20080829.jpg
A to moi majstrowie przy pracy. Zdecydowali, że wieniec i podciągi będą jednak sami zalewać - dla mnie to tylko radość - nie dość, że oszczędność na betonie, to jeszcze na deskach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia