Parterowe Ranczo :-)
Strasznie się opuszczam w pisaniu dziennika... ale to dlatego, że w końcu mogę sam dopieszczać swoją budowlę (sprzątanie - to zawsze i w każdym wymiarze czasu, ale teraz jeszcze malowanie!), a do tego pogoda piękna, więc jak robota skończona to odpalam moją zieloną "Teksańską masakrę" (piła łańcuchowa psująca się co miesiąc), ciacham kilka patyków i robię ognisko. Na pisanie czasu brak...
No ale trzeba zrobić jakieś podsumowanie ostatnich miesięcy. Tak więc tynki są suche i ładne. Nie cekoluję ich - jedynie co większe dziurki zalepiam gładzą. Nie wyobrażam sobie cekolowania całych powierzchni po pierwsze ze względu na koszty, po drugie tynk i tak jest niemal idealny a po trzecie najcieńsze warstwy gładzi i tak odłażą z pierwszą wartwą farby gruntującej
Posadzki są ok - dosyć równe i dosyć gładkie, nie ma do czego się przyczepić. Biorąc pod uwagę, że obie ekipy były najtańsze z Allegro, to muszę przyznać, że miałem sporo szczęścia.
Sufity podwieszane zrobione. Ciężko mi określić jak dobrze, bo nie mam porównania... Różnice w poziomie kilka mm więc chyba nie tak źle, zaspoinowane na moje wyraźne żądanie Uniflottem z fizeliną - więc mam nadzieję, że będą trzymać. Wyszlifowane jako-tako no ale tu im się akurat nie dziwię - ten Uniflott po wyschnięciu jest twardy jak kamień i szlifuje się koszmarnie - no ale coś za coś, może przynajmniej nie popęka.
Wkład kominkowy podłączony - obudowa będzie robiona w przyszłym tygodniu. Obudowa będzie z ręcznie formowanego klinkieru który na fotkach widać pod wkładem. Kolor - po kobiecemu - ecru z bordowymi przebarwieniami, po męsku - piaskowo-czerwone.
Oto widok na "kanapowo-telewizyjną" część salonu oraz kawałek holu:
http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/salon1_20090505.jpg
To salon w stronę okna i tarasu, a za kominem i kominkiem - kuchnia:
http://www.pn.com.pl/guest/dzialka/salon2_20090505.jpg
WOW! Zapraszam na drugą stronę wpisów! ->
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia