Tak więc w łazience są już płytki na dwóch scianach i jeden rząd płytek na podłodze tyle do popołudnia zdołali połozyc moj małż wraz ze szwagerm,wczoraj totalny przestuj na budowie,ja impregnowałam jasne fugi w gornej łazience,małż dojechał strasznie późno wiec spił Karmi i dołozył do pieca poszwędał sie po budowie i wrocilismy do domu dziś pewnie też późno dotrzemy na budowe wiec pewnie niebedzie się opłacało rozrabiac klej na płytki..jak to powie moja połówka zresztą niedziwie sie mu wcale cały dzien na montażach do tego jeszcze wizyty u nowych klientów,i zeby było mało to jeszcze jeździ codziennie na budowe cos pogrzebać....ech niech się wkońcu skończy ta budowa i zycie wroci do normalności bo zaczyna mnie to juz jezyć wszystko dobrze ze córa nasza juz na tyle duża ze rozumie nasza nieobecnosc to poznych godzin