Dziennik Moniki i Andrzeja-Granat
Dziś AKCJA-ZALEWANIE STROPU. Nasi budowlańcy obiecali,że do soboty staną ścianki a przez kolejne półtora tygodnia będą stawiać więźbę.Chłopaki się rozbrykali i jak będą tak dalej szaleć, to nie zdążę sprzedać mieszkania. Mamy z nimi podpisaną umowę na stan surowy ale się zastanawiamy czy przypadkiem nie pociągną budowy do końca wraz z wykończeniówką. Wizja poszukiwania nowych "fachowców" mnie przeraża a po co skoro z tymi współpraca układa się bardzo dobrze a im robota w rękach się pali. Tak w ogóle to jestem od dziś na urlopie więc popołudniu pojechaliśmy z mężem rozglądać się za oknami, drzwiami a nawet już armaturą łazienkową i kaflami.Chcę się odpowiednio wcześniej przygotować na te tematy,żeby później nie było latania na ostatnią chwilę. Codziennie wieczory spędzam przed komputerem w poszukiwaniu wszystkiego co może przydać się do mojego domu. Jutro postaram się wkleić parę fotek z budowy, ponieważ teraz nie mam dostępu do telefonu męża którym robimy zdjęcia (aparat się zepsuł,gdyż córeczka przeciągnęła go po piasku na plaży).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia