Dziennik budowy Agaty i Rafała
W czwartek zmogło nas. Najpierw Nataszę, potem Magdę i Agatę a wczoraj mnie. Tragedia. House of pain. Dobrze, że rodzice nas poratowali obiadami i wsparciem logistycznym. Dziś już na szczęście lepiej. Nawet pojechałem na budowę zobaczyć co słychać. Fundament już zaizolowany w środku gotów na poniedziałkowe wielkie zasypywanie.
Wklejam parę fotek mojej kosztownej piaskownicy:
http://lh3.ggpht.com/_FmdxEReNXEI/SseVUJ-nNII/AAAAAAAAAb8/FMtzdcWl-OQ/s640/20091003%28003%29.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_FmdxEReNXEI/SseVUJ-nNII/AAAAAAAAAb8/FMtzdcWl-OQ/s640/20091003%28003%29.jpg
http://lh4.ggpht.com/_FmdxEReNXEI/SseVVu3SebI/AAAAAAAAAcA/4Bj0f0WHHNg/s640/20091003%28004%29.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_FmdxEReNXEI/SseVVu3SebI/AAAAAAAAAcA/4Bj0f0WHHNg/s640/20091003%28004%29.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia