przestronny:)
Koniec października. Na działce pojawił się geodeta i koparka. Jedna koparka przyjechała zdjąć humus. "Koparkowy" zrobił to beznadziejnie, więc za dalszą współpracę mu podziękowaliśmy.
Ponieważ troszkę zmieniliśmy projekt i robimy częściowe podpiwniczenie przyjechała koparka i wykopała nam ogromny dół. Jak to mój mąż stwierdził świetnie nadający się na basen. Potem przyjechała kolejna koparka i wykopała nam fundamenty. Za koparki zapłaciliśmy w sumie 2600
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia