Dom w 9 miesięcy - Melgor
Po perypetiach w ENEI wygląda na to, że uznają mi wybudowane w 1998 roku przez poprzedniego właściciela przyłącze energetyczne. Pracownik BOKu upierał się, że będę musiał płacić normalnie opłatę przyłączeniową, więc udałem sie do jego kierownika, i okazało się, że prawdopodobnie da się to ominąć :). Złożyłem więc dziś papiery z opisem całej sytuacji i dokumentacją - ponoć za dwa tygodnie dostanę odpowiedź.
Odbyłem także drugą rozmowę z potencjalnym wykonawcą. Ostatnio zasugerował, że lepszy byłby zamiast parterowego, projekt domku z użytkowym poddaszem i prostrzym (dwuspadowym zamiast kopertowego) dachem. Miałem w zanadrzu taki ładny, funkcjonalny projekt i te uwagi były być może słuszne, bo zmieści się garaż w bryle domu (moja działka ma front 21 m) a i wstępna kalkulacja jest zachęcająca: wyraźnie większy metraż za podobne pieniądze.
Skontaktowałem się więc z autorem projektu (jeden z lepszych projektów w katalogu "Dom Dostepny'99", str.180). Dość mocno jeszcze "ulepszyłem" rozkład pomieszczeń i jutro wysyłam do autora te przeróbki do akceptacji. Koszt projektu 1800+VAT (w tym nadzór autorski).
Aha, wczoraj odwiedziłem jednych (mieszkają od sześciu lat) i drugich sąsiadów (ci wprowadzili się na wigilię). W moim wieku, bardzo mili i życzliwi ludzie ("na pierwszy rzut oka";-)). Wrażenia bardzo pozytywne. Widzieli wczoraj kogoś z taśmą mierniczą na mojej działce - a więc wkrótce otrzymam zaktualizowaną mapę zasadniczą...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia