Damy rade, czyli nasze boje o wymarzony Tymianek! :)
Witam po dlugiej przerwie... przerwa byla, ale byla dosc pracowita, bo koniecn koncow udalo mi sie zalatwic sprawe sluzebnosci... troche bylo z tym zabawy organizacyjnej, bo zebranie kilkunastu osob o tym samym czasie w tym samym miejscu jest wyzwaniem, ael naszczescie sasiedzi podeszli do psprawy ze zrozumieniem i zaangazowaniem :)
takze zrobilem dobrze energetyce, wodociagom i gazowni... ale zeby nie bylo tak dobrze to dzis telefon w elektrycznej sluchawce powiedzial mi ze pund to bede mial, ale za 18 miesiecy... nawet nie cchialo mi sie go opierniczac i wyzywac od lapowkarzy... po prostu najpierw ubiore sie w barnitur i pogadam z dyrekotrem, jak czlowiek z czlowiekiem... a jak to nie poskutkuje, to nasle na nich moja malzonke :)
ze scianami ruszamy w okolicach nadchodzacej srody...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia