Domek NERM
Wczoraj nastąpiła historyczna chwila, przeprowadziliśmy się. Nasz przestrzeń mieszkalna powiększyła się 4 krotnie, wszystko zrobiło sie jakby większe. Na etapie budowy wydawało mi się że nie jest to duży dom. Ale po przeprowadzeniu mebli okazało się że zostało dużo miejsca. Córki pokój był malutki niecałe 8 m2 teraz około 20 użytkowej, po ustawienie mebli zostało dużo miejsca. Mieliśmy małą kuchnię z niewielkim blatem, i sami się dzisiaj złapaliśmy ze wszystko robimy koło zlewu a reszta blatu jest całkowicie niewykorzystana :).
Wiele osób mówi o pierwszej nocy i śnie. My po pierwsze nie mogliśmy zasnąć, po drugie do 21 przeprowadzka, ja się położyłem o 23, Ewa o 2, córka wkoło 21.30. Sny miałem ale pojęcia nie mam o czym, kilka razy się przebudzałem, emocje i zmęczenie zrobiły swoje. W domu panuje głęboka cisza, tylko lodówka się włącza i ją słychać.
Pracy przed nami jeszcze dużo, nawet bardzo. Rano byliśmy bardzo szczęśliwi ale nadal zmęczeni. Ja obecnie mam dużo obowiązków zawodowych i niewiele będę mógł zrobić. Jedynie wieczorami, bo weekendy też zajęte.
Ale uszy do góry i życzę wszystkim takich emocji i szczęścia. Po roku i 10 dniach od wbicia łopaty się przeprowadziliśmy. Z perspektywy wiem że da się szybciej, z drugiej strony wiem że lepiej jak ściany postoją. Z grubsza można powiedzieć że plan został wykonany. Wiem że opinia, którą poniżej zapisze powinna być napisana po pewnym czasie ale na dzisiaj ....
Czy było warto ??? Warto jak w mordę szczelił !!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia