Z zasady - SADY :) Budowa YaMarzeny i Wojtka
Dzisiaj na budowie kompletny marazm. W południe ekipa przerwała prace, bo żar lejący się z nieba nie pozwalał na oddychanie, nie mówiąc już o wysiłku fizycznym. Najpierw trochę pomarudzili na upał, potem część ekipy poszła wykąpać się w Wiśle (wariaci!), a Szef został dotrzymać mi towarzystwa.
Dzisiaj wykopali, położyli i zakopali rurę doprowadzającą powietrze do kominka oraz rury, w których zostaną ułożone w przyszłości przewody z prądem. Zakopali też styropian pod kątem naokoło całego domu. Jutro będą robili drenaż i może w końcu ułożą styropian na pospółce. Kurcze, zaczęło się ślamazarzyć, a ja straaaasznie nie lubię jak coś się przeciąga
Ponadto na koniec tygodnia przewidują opady, tak więc zalewanie płyty przesunięto z soboty na poniedziałek. I jak ja mam w takim tempie zrealizować plan spędzenia świąt we własnym domu, no jak?
Idę się pociachać...
YaMarzena
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia