Z zasady - SADY :) Budowa YaMarzeny i Wojtka
Postanowiliśmy się ogrodzić. A co, tacy jesteśmy. Zaczęliśmy już kombinować a skąd tu ekipę wziąć, a bo to trzeba 300 m podmurówki zrobić, a ile to będzie kosztowało itp. Zrobiliśmy też wizję lokalną, tzn ustaliliśmy rogi działki. Trzy. Czwarty zniknął. Kurka, ktoś po prostu przyszedł w nocy i ukradł nam róg Albo już mu się znudziło z nami i sam uciekł...
Coś trzeba było zrobić. No więc zrobiłam. Zadzwoniłam do geodety, żeby pomógł nam szukać czwartego rogu :) Geodeta zjawił się z pomocnikiem (taki róg przecież to mógł się schować nie wiadomo gdzie). I zaczęli szukać...
Szukają, szukają, znaleźli! W samym środku chaszczy:
http://www.energy.pl/domek/images/granice1.jpg http://www.energy.pl/domek/images/granice2.jpg
Okazało się, że przez 5 lat kawał działki zarósł nam tak, że ciężko tam dojść. No i co teraz? Możemy albo grodzić się przez chaszcze (nie chcemy ich wycinać, bo stanowią naturalną barierę od ulicy) albo przesunąć ogrodzenie przed chaszcze, ale wtedy tracimy, bagatela, jakieś 400m2 działki
A jak przez chaszcze to kto tam wykopie rowek pod podmurówkę? Hmmm... może ktoś zna jakąś tanią ekipę do ogrodzenia?
Pozdrawiam
YaMarzena
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia