Codzienny Dominiczki i Tomeczka
Od dawna marzyłam o własnym domu. Zresztą, wydawało mi się to zupełnie oczywiste, że w końcu to marzenie uda mi się zrealizować .
Zaczęło się od półrocznych wyjazdów za granicę- do Stanów Zjednoczonych- jeszcze w trakcie studiów. Później wyjazd do Anglii.
Wszystko zaowocowało możliwością zakupu kawałka własnej Ziemi
- podpisanie umowy nastąpiło 10.08.2006. Wiara i determinacja czynią cuda...
Muszę przyznać, ze to niesamowite uczucie. Nareszcie mam coś swojego, własne miejsce na Ziemi. Czuję się szczęśliwa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia