Dostałam dziś namiary na jednego Pana, który zaoferował Marcie

20- 22 tys.zł. za stan surowy otwarty. To już brzmi duuuuużo lepiej.

Napisałam do niego od razu. Mam nadzieję, ze szybko odpowie.

Jest jeszcze jedna opcja. Tak się składa, ze mój tata całe życie budował domy.

Powiedział, że spróbuje skontaktować się ze swoją starą ekipą. Wprawdzie wszyscy są już na emeryturze, ale tata mówi, że sobie poradzą. Ja w nich wierzę. Ciekawe, czy uda się ich znaleźć i czy będą chętni do pracy.

Co o tym myslicie?

Coraz więcej chętnych pracy aniołków sie pojawia.

Aniołki- tak trzymać.