Dziennik budowy domu moich marzeń
Nawet nie wiecie jak ja się dziś narobiłam na budowie mojego wymarzonego domu, ale mimo wszystko jestem zadowolona, "cierp ciało jakżeś chciało".
Wzięłam dziś łopatę do ręki i jechałam równo zasypując wreszcie ławy. A pogonił nas do tego murarz, bo już chce wchodzić na budowę.
Teraz mam nadzieję że już pójdzie szybko, ale prądu jak nie miałam tak nie mam.
Energetyka w Częstochowie ma 36 miesięcy aby rozbudować linię na mojej ulicy.!!!!!! I to nasza Polska właśnie!!! Potencjalny odbiorca chce kupować prąd, a oni wcale się nie kwapią aby odbiorcom to umożliwić w przyzwoitym terminie. Tak jakbym ja nie płaciła za prąd, tak jakby im się nie opłacało sprzedawać prądu!!!!
To jest nie na moje siły!!
Ale mimo wszystko poradzę sobie!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia