Marzenia o własnym... podwórku
No żeby już chronologicznie być na bieżąco (do tej pory pisałem z około tygodniowym opóźnieniem), to powiem że odwiedziłem dziś (a właściwie wczoraj bo jest po północy) pana geodetę. Polecony przez kolegę. Nie sprawdzałem innych, trochę żałuję. Zamówiłem mapkę (5 sztuk za 600 zł). Jakby przydrogo, miało być do 500, ale spieszy nam się jakoś tak, żeby pani architekt mogła z projektem ruszyć... i nie targowałem. Później tych stówek wydanych zbyt pochopnie pewnie zabraknie, ale obiecjuę sobie że od tej pory będę bardziej rygorystyczny pod względem wydawania najdrobniejszej nawet kasy
W każdym razie mapki zaliczkowałem 100 zł. Mają być za 2-3 tygodnie bo w gminie sezon urlopowy.
Zapytałem też o przyszłe wytyczenie budynku. 250 zł za 4 rogi. To z kolei wydaje mi się rozsądna cena ale oczywiście tym razem popytam innych...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia