Marzenia o własnym... podwórku
Mińsk Mazowiecki, 22 września 2006 r.
Chyba mam studnię:). Pierwsza namacalna rzecz wykonana na pustej działce. Wieczorem zadzownił pan Studniarz że rano wywiercili mi dziurę w ziemi (na szczęście tam gdzie zaznaczyłem). Powiedział że wiercili do 11 metrów i jest WODA! Wsadził grubą rurę i wycenił robotę na 1200 zł. Sporo, ale może za 10 lat się zwróci, jak będzie dużo trawnika :).
Jutro rano pojadę i zobaczę to cudo, mierząc głębokość oczywiście
Rozejrzę się też za jakąś pompą, szlauchem, kranikiem, sam nie wiem co jeszcze, żeby było wygodnie wodę pobierać.
No i będę szukał blaszaka, którego już dawno zgłosiłem w starostwie (jak to opisywałem na początku). Nowy 3x5 m już zdrożał do 1550 zł. Chyba poszukam gdzieś używanego...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia