Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    234
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    176

Marzenia o własnym... podwórku


jaro71

568 wyświetleń

Nie mogłem wytrzymać i rano popędziłem rowerkiem na działkę - taka fajna pogoda - rześki poranek. Znalazłem punkt, który zaznaczyłem dla pana Studniarza, odsunąłem ziemię i pojawiła się wystająca 30 cm z ziemi rura fi wewnętrzne 113 mm. Zabezpieczona folią i izolacją. Lustro wody tak jak przewidywałem było już na –1 metr. Zaczepiłem ciężarek na sznurku i winda w dół. Zatrzymał się na 11 metrze. Studniarz nie kłamał. Wywiercił do –11 m. Z działki pojechałem prosto na miejski ryneczek gdzie nabyłem nową pompę, ale bez gwarancji za 95 złociszy. Do tego krótki tymczasowy 4-metrowy szlauch za 16 zł. Do pana Studniarza pojechałem wieczorkiem z postanowieniem stargowania chociażby 50 zł (z tego zapowiedzianego telefonicznie 1200 zł.) Złapałem go na drzemce i może dlatego opuścił 100 zł za to długie (miesięczne) moje czekanie na studnię. Pora dopisac do rachunku 1100 zł studnia plus 112 zł pompa z akcesoriami. Razem moje działkowanie kosztowało mnie jak dotąd 4 982 zł.

 


Jednak najgorsze dziś było to, że zaplanowane spotkanie z potencjalnym wykonawcą domu nie odbyło się. Pan majster po raz kolejny zbył nas brakiem czasu. Chyba sobie go odpuścimy bo traktuje nas już teraz niepoważnie, a co będzie podczas budowy... Szukamy chyba dalej, chociaż będzie ciężko bo wszyscy, którzy znali się trochę lepiej na murarce, wyjechali do Anglii. Pozostali średniacy, rozchwytywani przez budowlany polski boom. Chore. Może spróbuję poszukać przez forum. Ale ilu wykonawców je czyta :):):) A może ktoś z forumowiczów poleci mi jakąś dobrą ekipę z okolic (?) Mińska.

 

 


ps. Jak tak dalej będę opisywał każdą pierdułkę na budowie to mój dziennik za dwa lata okaże się najdokładniej zdokumentalizowaną i opisaną budową na świecie :) Ale podejrzewam że to początkowe podniecenie ustąpi miejsca budowlanemu bałaganowi z wiecznym brakiem czasu i częstotliwość wpisów w dzienniku spadnie wprost proporcjonalnie do przyrostu konstrukcji domu... choć, kto wie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...