Marzenia o własnym... podwórku
Uf, to był dzień. Z samego rana stawił się koparkowy. Co prawda wrażenia nie może zrobić taka mała kopareczka, ale młody człowiek dzielnie wziął się do roboty. Oto ławy drutowe mojej produkcji.
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/26_11_06_wytyczone.jpg
Kopara dzielnie stawia się o umówionej godzinie.
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_11_06_koparka1.jpg
Pierwsza łyczeczka w ziemię. Oj zejdzie się i drogo będzie...
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_11_06_koparka2.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_11_06_koparka3.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_11_06_koparka4.jpg
Jak już byłem szczęśliwy że niedługo koniec zepsuła mu się łycha i musiał się ze mną pożegnać. Jak się okazało, dziś już nie wróci Dałem mu 140 zł za 2 godziny pracy.
Dzwoniłem do kolejnego koparkowego żeby mnie ratował bo jutro majstry wchodzą a za godzinę robi się ciemno... Okej, po 15 będzie. A tu nie dość że ciemno, to jeszcze dusząca mgła. Niestety zdjęć się już robić nie dało. Pan się męczył po ciemku żeby dokończyć zgarnianie, doświetlałem mu jak tylko mogłem reflektorami samochodu. Silnik ledwo zipał tak się zakopywał. Nagle iskra i ogień w okolicach silnika . Dobrze że akurat podjechał szef operatora. Złapał swoją gaśnicę i ugasił. Myślałem że zejdę... Jakiś pechowy początek. Ale po chwili odpalił i kończył robotę. Ja pierdykam, ale jazda.
Jeszcze ta mgła i ciemność dookoła - jak w angielskim horrorze... Kopara gasła mu w sumie chyba ze 30 razy co najmniej. Ale w końcu wydostał się z tego grzęzawiska. Działka wygląda jakby bomba wybuchła. To się pan Wiesio jutro ucieszy...
Rano mają przywieźć stal. Ciekawe kto im będzie to nosił z drogi bo na działkę już nie da się wjechać
Mogę jednak powiedzieć, że zrobiłem to co do mnie należało. Geodeta, humus, wiata, kibelek, prąd, woda, nawet tablicę dziś zawiesiłem na słupie. Od jutra niech się martwi pan Wiesio. Budowa ma ruszyć i już! Chcę w środę lub w czwartek zalewać ławy więc miej nas Panie w Swej opiece i daj jeszcze trochę dobrej pogody :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia