Marzenia o własnym... podwórku
Po raz pierwszy w tym roku zadzwoniliśmy do majstra. Były obawy czy czasem nie uciekł za granicę , wystąpiłbym o jego ekstradycję . Ale na szczęście odebrał telefon i powiedział że po świętach chce u nas zacząć budować (a właściwie to kontynuować budowę, bo przecież zalał i wymurował fundamenty).
Zamówiłem 40 płyt betonowych na ogrodzenie zamiast podmurówki pod siatkę. No i żeby słupki tak same smutne nie stały wziąłem do pomocy ojca i ruszyliśmy żwawo do zakopywania płyt. Bóle pleców wygnały nas z działki w już połowie dnia. Takie to skutki 8-godzinnego siedzenia przy biurku i budowania w weekendy. Ale jedna strona działki praktycznie zrobiona. Efekty na zdjęciach. To miejsce między płytą a słupkiem mam zamiar zalać betonem z cienką dylatacją, żeby nie pękało, bo jak wiadomo słupki będą pracować inaczej niż zakopane w ziemi płyty. Siatkę zaciągniemy jak budowa się rozkręci. A może niedługo się rozkręci, o ile hurtownia się na nas nie wypnie, że towaru brak
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/30_03_07_podmurowka1.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/30_03_07_podmurowka2.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia