Marzenia o własnym... podwórku
Chłopaki w opadach śniegu z deszczem ostro wczoraj zasuwali, ołacili całość, dziś kończyli rynny i zaczęli wnosić dachówkę. Po niedzieli będzie widać wyraźniejsze efekty. Niestety kilka brzegowych dachówek (drogich jak...) jest połamanych i dziś je zareklamowałem, zobaczę z jakim skutkiem, podobno jeszcze mają na składzie, ale gość już drugi raz nie odbierał telefonu, co nie zapowiada łatwej rozmowy...
Wczoraj podpisałem także na siebie 35-letni "wyrok" w Polbanku.
Oto Ponura, ale jednak ciesząca serce, fotka z wczoraj:
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/01_12_07_dachowka3.jpg
I już dzisiejsze, sobotnie zmagania z dachówką:
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/01_12_07_dachowka1.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/01_12_07_dachowka2.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia