Marzenia o własnym... podwórku
Przez całą zimę nie wydarzyło się na budowie tyle, co przez te 3 dni Wczoraj wstawiliśmy okna. Dziś pan z ochrony skończył zakładanie alarmu. Niespodziewanie po porannym telefonie pan wodociąg zrobił dziś wcinkę w drodze i doprowadził rurę do kotłowni a jutro (mam nadzieję) wkopiemy szambo i zniwelujemy terenu wokół niego. A żeby nie było za mało, to jeszcze teścio w południe wszedł i rozpoczął walkę z elektryką Ja w tzw. międzyczasie dorzuciłem swoje trzy grosze i oszlifowałem belki na balustradę ganku oraz przykręciłem wsporniki. Zawsze to krok do przodu. Poza tym wysmarowaliśmy podanie do Zakładu Energetycznego o zmianę przyłącza z napowietrznego na kablowe.
Łojeżu, ale się chłopaki namordowali, żeby pod ławą rurę puścić, bo po odkopaniu woda trysnęła spod ściany fundamentowej jak z durszlaka (upewniłem się że mimo zagęszczonego piachu pod chudziakiem i izolacji i tak mieszkam na wodzie). Przebijali się w kotłowni a piach się obsuwał i była kicha. Oprócz tego glina i szybko nachodząca do wykopu woda dawała się we znaki. Należałoby pod tym chudziakiem trochę ponaprawiać, dopchać piachu z cementem, żeby niespodzianek potem nie było ze znikającą podłogą...
Zeszło się też na poszukiwaniu rury wodociągowej pod drogą, ale w końcu znaleźli. Nie dotrwałem do końca, bo musiałem jechać do roboty, by na to wszystko zarobić.
Koparkowy próbował jeszcze po mojej prośbie i datku na piwo, przepchnąć część ziemi od strony ogrodowej, ale zapadał się i niewiele z tego wyszło. Ale z drogi na moją działkę zepchnął, tyle dobrego
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/28_03_08_wodociag.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/28_03_08_wodociag2.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/28_03_08_alarm.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia