Marzenia o własnym... podwórku
Tynkarze robią kolejne metry, gipsu na ścianach przybywa, a poddasze jest coraz ładniejsze Dziś położyłem brakujący przewód do odkurzacza i zrobiłem w ścianie zewnętrznej "Zetkę" nawiewną do kominka, czyli po prostu założyłem kolano 90/110 i wyprowadziłem rurę na zewnątrz. To już chyba ostatnie duperele, konieczne przed tynkowaniem.
Dziś, zgodnie z obietnicą, przyjechał pan z firmy Zapolski po resztę dachówki i palety. Fajnie, bo paleta stała na trasie planowanego kabla elektrycznego, który planujemy kłaść w piątek. Problem więc się rozwiązał. Mogłem też wreszcie zaprosić pana koparkowego do wyrównania terenu. Przyjechał, poprzerzucał przez godzinę glinę i ziemię, skasował 70 zł i już działka równiejsza. No i wyższa .
Tynkarze zapowiedzieli się na jutro. Znaczy na pochód pierwszomajowy nie idą...
Fota działki po rozjeżdżeniu koparą i moim grabieniu z wałowaniem. Szambo trochę wystaje, ale jest równo z drogą i po wyrównaniu humusem i zasianiu trawy powinno być OK:
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/02_05_08_niwelacja2.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/02_05_08_niwelacja.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia