Miesięcznik Murator ONLINE

Jump to content
  • entries
    89
  • comments
    0
  • views
    79

Spóźniony dziennik Czupurka


czupurek

523 views

Rok 2004

 


18 czerwca

 


sufity - melduję sufity zrobione i odebrane osobiście. chłopaki się obstarali. Narazie widać, że włożyli w to serce (prawda wyjdzie przy malowaniu ).

 


Obrobili mi też płytami k-g oranżerię, a cały czas się martwiłam do kogo będzie należała ta robota (no ale teraz kłopot z głowy ).

 


Koszty robocizny (razem z obróbką słupów w oranżerii) wyniosły 1,3k, prace trwały ok. 2 tyg.

 


a w chałupie teraz biało jak w piekarni.

 

 


tynki - standardowo zawsze musi być coś nie tak. Teraz na tapetę powinno wejść przeszlifowanie tynków i co się okazało? w paru miejscach tynk się chyba "wciągnął" bo, są górki i dolinki (a tak chwaliłam ). Zdaniem w/w ekipy szlifowanie samo nie wystarczy i trzeba by było wszystko machnąć gładzią, co oznacza dodatkowy materiał, dużo roboty i wypływ dodatkowej kasy, czyli dla mnie nieopłacalne.

 


Zabiję tynkarzy gołymi rękami . Czy ja już zawsze będę miała tak pod górkę?

 


Dzisiaj dzwonię do nich - niech przyjadą i poprawiają, a przy okazji otynkują powstałą niedawno ściankę między garażem i kotłownią.

 

 


19 czerwca

 


kafle - jak tak dobrze poszło ekipie z sufitami, a innej pracy nie mają nadal, więc w sobotę negocjowałam cenę ułożenia kafli.

 


Pertraktacje iście z tureckiego bazaru: startowaliśmy od 30-25 zł/m2. Ja podpierałam się ceną szweda od Ivette (15zł/m2). W rezultacie stanęło na 16 zł/m2 (za 15 nie chcieli robić. powiedzieli: no to, niech szwed robi. tylko, że szewd robi aktualnie u Ivette, a na dodatek ma teraz 3 tyg. nieplanowanego urlopu ).

 


Chciał, nie chciał stanęło na 16 zł. Najważniejsze, żeby były dobrze położone. Wchodzą od przyszłego tygodnia.

 

 


20-21 czerwca

 


ciekawostka z ostaniej chwili? - właśnie kończę zmiany w dokumentacji przyłącza gazowego i wykonanie samego przyłącza.

 


Wykonawca dzwoni do mnie wczoraj z prośbą o dostarczenie nowych warunków przyłączenia. Ja mu na to, że dałam mu w poprzednim tygodniu. On, że nie ma, nie może znaleźć. No, to Ja mu, że w poniedziałek dam mu kolejną kserokopię (dobrze że, nie dałam oryginału, myślę sobie ).

 


Właśnie wyciągam dokumentację i co widzę: cholera, mam same kserokopie, czyli ORYGINAŁ DAŁAM JEMU!!! ZABIJĘ GO JAK MI ZGUBIŁ DOKUMENT!!! ZABIJĘ GOŁYMI RĘKAMI (łoj robi się kolejka gotowych do niebytu).

 


cdn...

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



×
×
  • Create New...