Marzenia o własnym... podwórku
Dziś, tak jak się umówiliśmy, przyjechał dekarz, by podkleić taśmę kalenicową i sprawdzić czy wszystko z dachem ok. Poprosiłem go też (na prośbę panów od elewacji) o zrobienie obróbki blacharskiej balkonów. Zostało mi dwa arkusze blachy z obróbek dachowych - akurat wystarczyło. Zwiózł z daleka specjalnie do mnie wielką, ciężką giętarkę. Facet naprawdę w porządku. A ja cieszę się, że udało się to zrobić jeszcze przed położeniem tynku.
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_balkon.jpg" rel="external nofollow">http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_balkon.jpg
Miło mi powitać 30 000 czytelnika mojego dziennika budowy. Wpisujcie się ludziska, dodawajcie komentarze, bo jak cholercia potrzebuję porad i uwag. Bez nich moje budowanie idzie trochę po omacku, na chłopski rozum
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia