Marzenia o własnym... podwórku
Hydraulik odpalił dziś kocioł, sprawdził, przeszkolił i skasował kupę kaski...
Wieczorem w domu ciepło, a w zasobniku jeszcze trochę węgla, czyli przez dobę na sprawdzenie poszedł worek - nie zdążyłem się pobawić ustawieniami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia