dziennik Beti
Planowane zalewanie sobotnie wzięło w łeb czemu ?
oczywiście pogoda dała nam popalić burza z burzą,
ale zbrojenie jest już skończone dziś rano dopieszczałam je jeszcze z mężem
a o 16 ma przyjechać grucha
cieszę sie niesamowicie a jednocześnie boje
żeby wszystko poszło ok
zamelduje wieczorem jak było i może jakieś zdjęcia wkleję, bo z zbrojenia jestem dumna, ponieważ uczestniczyłam pełną gębo w robocie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia