dziennik Beti
Moja radość nie zna granic
yes yes yes
jak powiedział pewien polityk
wreszcie zaczęło sie
i to jak się zaczęło
w jeden dzień od 7 do 19 mam juz skończoną jedną ścianę (bez okien), dwie do połowy i trzecia jest prawie na ukończeniu :)
tempo jak dla mnie jest bardzo dobre
przyjechało dziś 3 murarzy nasi faceci byli za pomocników
wczoraj późnym wieczorem dokonaliśmy jeszcze kilka zmian w związku z oknami no wiem to niezbyt profesjonalne ale co tam :)
a dziś po południu zdecydowaliśmy się ( za radą murarza) na oko na klatce schodowej, jak się nie przyda ( bo mamy dawać okno w dachu nad klatką schodową) to zamurujemy
postanowiliśmy wczoraj także że drzwi będą zwykłe na 1m a nie z szybką obok czyli 100+40 po prostu tniemy koszta
okno w kuchni zmieniliśmy z 150x180 na 150x150
w łazience i holu zdecydowaliśmy się jednak na oko 150x70 choć jest to okno nie wymiarowe to jednak takie mi tam pasowało i juz
potrójne drzwi balkonowe w salonie robią wrażenie 230x170 właśnie tedy wożona jest zaprawa :)
angielski dziś zaliczyłam domek się buduje żyć nie umierać
co do ekipy jest szybka ładnie prosto muruje, ale szef jest taka ględa, klnie i ciągle gada zbereźne kawały no ale cóż wszystkiego nie można mieć
jutro znów zaczynamy o 7 rano
zdjęcia będą będą ale musze je najpierw ściągnąć z aparatu, a teraz idę oglądać mecz
POLSA GOLA POLSAKA GOLA
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia