dziennik Beti
tynkarze tynkowali cały tydzień
były problemy, juz na samym początku
ponieważ okazało się że w naszym piasku kopanym, przywiezionym z Bóg wie skąd, chwalonym nie miłosiernie przez tynkarza, są drobniutkie okrąglutkie kamyczki
które przy ostatniej warstwie tynkowania i zacieraniu pięknie rysują powierzchnie
Jak zobaczyłam to wieczorem to myślałam ze..#^!* ale
po przemyśleniu sprawy postanowiliśmy przesiewać piasek na ostatnią warstwę tynku podajże szlichtę chyba
więc co drugi dzień siedzimy sobie popołudniami z mężusiem i przesiewamy sitkiem do mleka, po dwie beczki zajmuje nam to 1,5godz, ale cóż zrobić
I co się okazuje te kamyczki nadal są ale w minimalnej ilości, a pokoje wyglądają o niebo lepiej
Nasz tynkarz nie należy do szybkich i zrobił w tym tydoniu2 i 2/3 pokoju, łazienkę, hol i klatka jest tylko zarzucona, ale tynki są wmiare.
Mirek się troszku oderwał od budowy, kupił sobie na allegro nasiona różnych krzewów, drzew iglastych i pięknych drzew kwiatowych np złotokap eukaliptus cytrynowy, Matesekwoja chińska, miłorząb chiński, sosna limba, modrzew europejski, wisteria chińska... i sadzi w malutkich kubeczkach, ale coś czuje że oczekamy sie na ich piękne oblicze ale chyba warto
Dziś ma przyjechać okno łukowe, którego nam brakowało, tak dziś w niedziele
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia