Oliwka - dom dla rodzinki (od marzeń do szaleństwa budowy)
Strop
Prace na budowie jakby stanęły w miejscu, przynajmniej, jeśli patrzymy z zewnątrz. Jak się okazuje prace przy stropie wymagają więcej uwagi i pracochłonności. Chłopaki wiążą szczemiona, szalują wieńce ,układają belki i pustaki na strop. Materiały na strop załatwiła moja żonka Asia, choć mówi, że nie nadaje się do negocjacji to zagrała jak profesjonalny pokerzysta. Mieliśmy kilka wycen stropu, najtańsza oferta opiewała na 6 400 (komplet), w hurtowni, która jest naszym wiodącym dostawca wycenili nam strop na 6 700. Na co Asia stwierdziła bez żadnych negocjacji, że mamy ofertę na 5 800 i nie bierzemy ( nie dodała, że była to wartość netto). Co zrobili w naszej hurtowni przygotowali nam ofertę na 5 750 zł?,
Byli jednak bardzo niezadowoleni, chyba za dużo nie zarobili.
Ekipa skończyła układanie stropu, obłożyli wszystkie wieńce styropianem 5 cm i czekamy na gruchę. Mój kierownik zamówił 13 m3 betonu.
O godzinie 16 zjawiają się dwa samochody i za pośrednictwem gruchy zalewają strop. Ja oczywiście chodzę w koło, jak i po stropie doglądając czy wszystko przebiega zgodnie z wytycznymi. I co wam powiem to wam powiem, ale nie ma jak obecność inwestora. Przechodząc obok garażu w trawie zobaczyłem, że leżą dodatkowe stalowe wzmocnienia stropu nad garażem ( stosuje się przy rozpiętości belek dłuższych niż 6 m), które kosztowały około 500 zł, a oni ich nie ułożyli, bo nie ma takiej potrzeby. Na szczęście zalewali w tym czasie strop domu, więc cześć ekipy dostała zadanie umieszczenia tych wzmocnień nad garażem zanim zaleją. Po wylaniu obu gruszek, okazuje się, że brakuje jeszcze około 6m3, przerwa i czekamy na przyjazd trzeciego samochodu. Jest za 45 minut i zalewamy garaż, oczywiście ze stalowymi wzmocnieniami. Po 3h strop zalany oraz przy okazji mamy schody z parteru na poddasze.
Oczywiście nie obyło się bez wiechy, stoi a chłopaki oblewają, co by strop nie pękał. Mnie przez najbliższe trzy dni czeka polewanie betonu, na szczęście nie jest strasznie gorąco.
No i w sumie tydzień przerwy.
widok z góry,rodzinka sprawdza jak został wykonany strop
http://foto.m.onet.pl/_m/e2b63fc819012b338edb1e714ebbb67f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto.m.onet.pl/_m/e2b63fc819012b338edb1e714ebbb67f,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia