Oliwka - dom dla rodzinki (od marzeń do szaleństwa budowy)
Wtorek /sroda dwa dni pracy i mój dach zaczyna prezentować sie w całej okazałości . W srode zjawił sie przedstawiciel firmy IBF od dachówek ,aby przyjać reklamacje , poniewaz podczas transportu było kila stłuczek . Przyjechał popatrzył i powiedzaił ze nalezy sie w ramach rekompensaty pół palety czyli 120 sztuk. Teraz najlepsze dzwoni szef ekipy od dachu i mówi ze właściwie to oni dzisiaj skończa ale braknie 120 dachówek , wiec dobrze abym załatwił . No i oczywiscie nie da sie załatwić na dzisiaj . Koles zły ja zły i dupa blada . Czekamy n kiedy dowioza dachówke . Wypłaciłem czesc kasy , wieksza czesc , ale zostawiłem sobie jeszcze pewną kwote co by cłopakom zależało do mnie przyjechać tak szybko jak to bedzie możliwe .
W miedzy czasie zmamwiam na piatek kontener na smieci budowlane , wg mnie 5 m3 w zupełnosci powinno wystarczyć . Płace 180 zł , zostawim rysunek (kartka 5x5 cm )gdzie maja zostawic pojemnik w piatek i wracam do roboty . W czwartek/piatek mam wyjazd firmowy i musze dla szefa przygotować prezenatcje na te spotkania .
Sroda to szalony dzień.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia