Oliwka - dom dla rodzinki (od marzeń do szaleństwa budowy)
Prad - kolejne zmagania część III
Juz byłem w ogródku juz witałem sie z gąską ............
Dogadałem sie z kierowcą który pracuje w hurtowni budowlanej ze podjedzie do mnie na działke z HDS i przestawi kanciape. Ja ucieszony ze za flaszke załatwie ten problem , kierowca bedzie miał fuche , a barak przestawiony i roboty z podłączenim pradu ida dalej , ogólnie sytuacja zwana w biznesie jako "win - win". Samochód przyjechał , buda podczepiona , dzwig do góry i co ? To pudło nawet nie drgneło , przyrosło do ziemi i pusciło korzenie . Okazuje sie ze ta mała blaszana kanciapa (wydawało sie ze możn ja w 6 chłopa przenies) wazy grubo ponad 1 tone , poniewaz ten HDS ma udziwg do 1 tony .
No i co , posługujac sie terminologia szachowa , mój ruch i ponownie "pat" w kwestii pradu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia