przytulny i my i flippy i floppy
I co ja mam napisac....?
Mamy dzisiaj 17 czerwca a na dzialce dzieje sie niewiele.
Bylismy w Polsce na 4 dni. Pogoda przesliczna. Az chcialo sie cos robic w zwiazku z budowa. Niestety chciec a moc to dwie rozne rzeczy.
Po wyladowaniu ruszylismy na nasze wloscia. Poogladalismy sliczne slupki geodety, ladne kolorowe patyczki oznaczajace bieg linii wodno-kanalizacyjnej oraz fajne deseczki z gwozdzikamni, ktore tworza zarys budynku.
I co dalej?
Otrzymalismy wycene przylacza (80.000) oraz kolejna konkurencyjna oferte (55.000) co zmusilo nas do kupna zbiornika na wode jeszcze szybciej. Kupilismy wiec ten wielki baniak , ktory slicznie wyglada na tle zieloniutkiej trawy. Widac go z odleglosci kilku kilometrow i brakuje tylko napisu (ukradnij mnie!!) dlatego szybciutko zapelnilismy go 6000 l wody zby utrudnic jego kradziez zlodziejom. Czy sie udalo ? - nie wiem ale skoro kier bud nic nie mowi to chyba zbiornik nadal jest na dzialce.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia