Dwie myszki i kaczuszka, czyli jak budowaliśmy nasz dom
No i nie udało się
Dokumenty o pozwolenie na budowę dopiero jutro będziemy składać ( mały poślizg)
:):) dołek minął :):) po rozmowie z kierownikiem budowy (jest boski)(jak na razie:):) )
acha i najważniejsze KUPIŁAM KALOSZE:):) - jestem z nich taka dumna:):)
Poniesione wydatki na dzień 05.02.2008: 15 198 bez działki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia