Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    47

Dziennik pumki_gumki


pumka_gumka

522 wyświetleń

Nasz najwiekszy problem:

 


Gdzie tak naprawde dane nam bedzie mieszkac po powrocie do Pl, czyli: gdzie maz znajdzie prace?

 

 


odpowiedzi sa, jak zasze dwie:

 


- albo tam gdzie mieszkamy bedzie staral sie znalezc prace i najwyzej bedzie dojezdzal 50km codziennie

 


- przeprowadzimy sie troche dalej od naszego domku, a do niego bedziemy przyjezdzac z jakiegos zadymionego miasta na weekendy, zeby odpoczac

 

 


odpowiedz nie niemozliwa, ale lekko trudna:

 


- maz zmini zawod i przejmie ziemie po moim ojcu... tylko na cholere mu wtedy jego wszystkie tytuly dla ktorych musze zyc na obczyznie?! :)

 

 


To tyle.

 


Mielismy problem z dzialka, bo moj tata bedac w posiadaniu kilkudziesieciu hektarow ziemi rolnej, nie mial na zadnej warunkow zabudowy. Kicha na maxa. Niedawno WZ byly robione w jednej z miejscowosci, gdzie sie czailismy na piekny kawalek gruntu i akurat przed naszym polem sie skonczyla droga. No, szlag by to trafil! W gminie powiedzieli, ze zalawianie tego problemu moze trwac i trwac... ile? oni nie sa w stanie powiedziec. Hm, a ja nie lubie czekac w nieskonczonosc, a wiadomo - dobra wola urzednikow tutaj ma najwieksze znaczenie...

 


Wybralismy wiec opcje druga, zakrecona lekko.

 


Moj tato wybuduje sie na swojej ziemi, nie okreslajac poki co, zadnych granic dzialki. Ma takie prawo i skorzystamy z tego. Po przeciwnej stronie drogi jest sasiad, wiec to nie bedzie cos oderwanego od rzeczywistosci, tylko ciaglosc zabudowy.

 


W tej gminie nie ma jeszcze warunkow zabudowy, wiec i problem ciut mniejszy.

 


Tata zdecydowal sie nawet oddac nam spory kawalek gruntu, bo juz niebawem dosc blisko rozpocznie sie budowa obwodnicy i odetnie z duzego pola 1,5 ha. Tacie sie nie usmiecha uprawa takiego malego kawalka, bo wiecej na nim krecenia sprzetem, niz to wszystko warte, wiec przeznacza to na inny cel, czyli na budowe domku!

 


Poki co, tata wybuduje sie sam, a przynajmniej zacznie budowe, a potem nam odsprzeda.

 


O konkretach bedziemy rozmawiali juz w przyszlym tygodniu, bo wracamy na swieta w rodzinne strony.

 

 


Niemniej: papiery w gminie juz zlozone i tata ma sie stawic po 15-tym kwietnia, zeby zobaczyc co tez tam wymyslili.

 

 


Mieli robic studium zabudowy, co nawet nie wiem, czym dokladnie jest, bo nigdzie informacji o tm zdobyc nie moge, a wlasnie tak to nazwali.

 


Poki co chcieli tylko, zeby okreslic punkt, w ktoym dom mialby stanac, wysokosc budynku i dach.

 

 


Tata oczywiscie cos zakrecil i powiedzial: dach wielospadowy.... a mial byc dwu... No, mam nadzieje, ze to nie bedzie absolutnie na nic rzutowalo, bo ja nie zamierzam miec domu 4-spadowego....

 

 


W ogole, jestem strasznie ciekawa, co tez oni nam tam wymysla i czym zycie utrudnia...

 


Jestem juz nastawiona na jeden projekt i jak mi szyki popsuja, to naprawde nie wiem, co wtedy.

 


Nie chcialabym robic projektu indywidualnego....

 

 

 


Pokaze zdjecia naszej dzialki, tylko najpierw musze zobaczyc, jak sie wkleja tutaj fotki i czy w ogole bede to potrafila.

 


Prosilam ostatnio mame, zeby pojechala na dzialke i pstryknela kilka fotek :)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...