Dziennik pumki_gumki
Oczywiscie moje zmiany sa strasznie malo widoczne, ale jakos nie mam lepszego pliku do przeslania.
Opisze je zatem.
Zamiany sa takie:
- schody, ktore wszystkim przysparzaja chyba trudnosci postanowilam przeniesc na druga strone sciany nosnej. Nie stanowi to zadnego problemu. Wejscie na nie bedzie z salonu.
Dla nas jest to opcja bardzo wygodna, bo my tzn. maz i ja przeznaczamy dla siebie dol, a gore poki co, bedzie okupowal tylko nasz syn. To jego krolestwo.
- powiekszam okno w salonie do 4m, bo jest to nasza strona poludniowa i zamierzam korzystac ze slonca ile sie da. Oczywiscie, to wlasnie to okno stanowi najwiekszy roblem naszego pana przerabiacza, no bo jak to 4m i przy wyzszej wysokosci. Pech chcial, ze na tego palanta trafilismy...
- jedna wytryna w jadalni, do ziemi, wielka, najlepiej bez podzialu, jesli sie da 3m szerokosci. Ma miec dlugosc stolu. Tak sobie wymyslilam i tak ma byc.
- male wyjscie na ogrod miedzy kuchnia a jadalnia. Ma to o tyle sens, ze nie trzeba przechodzic kolo stolu, wiec nikt nie musi sie wsuwac itd., a ponadto stanowi ciag pionowy z oknem, ktore jest u gory. Moze i moglibysmy zrobic jakies okno trojkatne w tym miejscu (u gory, ale maz jest fanem kwadratow, ewentualnie prostokatow).
- w kuchni drzwi tarasowe na 2m. Kuchnie chce miec jasna, z wyjsciem na ogrod. Nie obchodzi mnie, ze mam drzwi obok w jadalni. Chce je miec w kuchni i juz. Zadnych kompromisow w tej sprawie. Kuchnie mam juz rozplanowana i bede sie tego trzymac.
- drzwi wejsciowe poszerzone o doswietlenie, bo lubie, jak jest jasno w pomieszczeniach
- spizarnia out i poszerzona o to kuchnia.
- podpiwniczenie pod czescia sypialniana
- sypialnia powiekszona o drugi pokoj, ktory w zasadzie zostal mala klatka schodowa. Z sypialni przejscie do lazienki, a z lazienki do garderoby.
- w sypialni drzwi tarasowe i jedno okno od strony zachodniej, bo chcemy troche zachodzacego swiatla w pokoju. Okno to do ziemi, witrynowe, takie samo, jak w lazience obok.
- z korytarza prowadzacego do sypialni wejscie do piwnicy. Beda schody biegly jedne do gory, drugie w dol. To chyba calkiem niezly pomysl :)
- u gory jeden pokoj, ktory ewentualnie mozna by kiedys przedzielic i lazienka. Absolutnie nie zastanawialam sie jeszcze serio nad gora, ale co to dla mnie :)
- dodane jakies okna od strony poludniowej w dachu. Troche w pokoju dziecka, na wypadek przedzielenia, jedne nad klatka schodowa i dwa nad salonem
- wlasnie, nad salonem, o ile da sie az taka duza pustke zrobic. Jesli nie, to z pewnoscia da sie zrobic pustke nad sama jadalnia, a wtedy u gory bylby dodatkowy pokoj, w sumie antresola :)
- nad kuchnia jakis schowek, ktorego jeszcze nie mam przemyslanego.
- piwnica ma byc maksymalnie w ziemi, jedynie jakies okienka malutkie omurowane, zeby swiatla troche dziennego wpadalo, a ziemia mi okien nie zasypywala. Planujemy do domu zrobic, az jeden stopien, bo wg. mnie dom ma byc jednoscia z ogrodem :)
Chyba wiecej zmian nie zrobilam. Ciekawa jestem ile z nich zostanie, a ile jakos sie jeszcze przeksztalci.
Staram sie tylko dopasowac ten dom do naszych potrzeb.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia