Dziennik Budowy Szczepka - Dom pod Skałą
ROZMOWY Z SYNEM
Aktorzy:
T- tata (lub "to ja")
M - Mama
P- Piotruś (mój synek)
PA: Patryk - kolega Piotrusia
KOMUNIKACJA INTERPERSONALNA SYNA
Tam się wydaje,..
niekiedy patrzymy na to samo a widzimy zupełnie coś innego...
Zaprowadzam Synka do przedszkola - pod przedszkolem - stoi samochód - stary trup ( lub zabytek) - żółty Warburg. Powietrze zeszło z kółek, światełka juz nie błyszcza jak kiedyś.
P: Taka co to za samochód ?
T: Warburg synku.
P: Aha.
W chodzimy do przedszkola.
Pierwszego chłopca, którego spotyka - Patryka chwyta za kurteczkę.
P: PATRYK STÓJ !
P: Tak naprawdę to bardzo ale bardzo cię nie lubię, ale ci coś powiem.
(MAMA Partyka robi wielkie oczy ale nic nie mówi i czeka na rozwój wypadków)
P: Przed przedszkolem stoi taki zielony samochód . Widzialeś go
PA: nieeee...
P: To idź szybko i jak wróciś to ci coś powiem.
(Patryk wyrywa na pole jego mama łapie go już przed drzwiami, krzyczy na chłopca, ze ten nie słucha jej tylko jakieś inne dziecko. Mama Patryka już czerwona ze złości.
P: No co? WIdziałeś? Ładny jest ten zielony samochód?
PA: nie.
P: Oj patryk., ale on jest przecież zółty a nie zielony !
(patryk znów wyrywa dna pole, mama czujnie już go przytyrzymuje)
P: A wiesz jak się nazywa?
PA: nieeee
P: WRARÓG
T: może warburg synku?
P: wraróg, przeciez wiem cio mówię...
P (do PA): A widziałeś jego koła?
PA: nieeee.. ( i wyrywa - trzymany przez jego matkę)
P: przeciez on ma spuchnięte oponki !
T: Chyba powietrze jest spuszczone !
P: no tak, powietrze mu zeszło i oponki wtedy spuchły ...
P (do PA): a wiesz kogo on jest?
P: chyba twój, bo taki jest brzydki....
T ( czerwony ze wstydu - ciągnie synka do salki): Synku tak się nie mówi
P - przez ramię do Patryka: Juz wiesz czemu cię nie lubie?
PA ; nieee...
P: BO CAŁY CZAS MÓWISZ "NIEEEEE"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia