Dziennik Sylwka i Kasi
Poniedziałek 4 kwietnia 2005r.
Murarze murowali, ja pracowałem. Po południu pojechałem obejrzeć efekty pierwszego dnia. Wymurowali prawie tyle bloczków ile zdeklarowali.
http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/poczatek_sciany_fundamentowej.jpg" rel="external nofollow">http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/poczatek_sciany_fundamentowej.jpg
W międzyczasie dowieziono jeszcze kolejne 14 palet bloczków. Niektóre ściany fundamentowe były już wymurowane na ostateczną wysokość. Zacząłem się zastanawiać czy oby nie jest jeszcze trochę za nisko. Doszedłem do wniosku, że jak tak zostanie, to znaczna część cokołu który miał być wymurowany z klinkieru zostanie potem zasypana piachem przy podsypywaniu zewnątrz budynku aby było wyżej niż droga. Zadecydowałem, żeby domurowali jeszcze jedną warstwę bloczków. Ponieważ na następny dzień była zaplanowana wizyta kierownika to jego też poprosiłem aby na to spojrzał i ocenił czy nie wymyślam jakichś niepotrzebnych cudów.
Przepusty na GWC, kanalizację i rurę doprowadzająca powietrze do kominka zostawili zgodnie z moim życzeniem. Niestety ta na GWC choć wyraźnie napisałem, że ma być na rurę fi200 była jak się później (niestety później) okazało zdecydowanie za mała i sporo się narobiłem rozkuwając ją w tych bloczkach do właściwych rozmiarów.
Dzień się skończył – nic specjalnego się nie wydarzyło poza tym, że zaczyna to fajnie wyglądać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia