Dziennik Sylwka i Kasi
Wtorek 26 kwietnia 2005 roku.
To był dzień układania stropu: belek i pustaków stropowych.
http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/ukladanie_belek.jpg http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/ukladanie_pustakow.jpg
Układano również zbrojenie wieńców - generalnie ostra praca nad przygotowaniem stropu do zalania (no i oczywiście schodów na poddasze).
Aha no i najważniejsze - postanowiłem mieć jakiś swój wkład w strop i zadecydowałem, że mają mi pozwolić układać razem z nimi pustaki stropowe. Tak też się stało. Dzowniłem do żonki żeby szybciej przyjechała na budowę niż planowała, to mnie nagra jak układam pustaki
http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/ja_strop.jpg http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/ja_strop1.jpg
Umówiłem kierownika budowy na kontrolę zbrojenia około 14:00.
W trakcie prac okazało się, że mało jeszcze jest gotowe i zadzwoniłem aby przyjechał później - około 17:00. Ostatecznie przyjechał o 18:30.
Obejrzał zbrojenia, wyraził swoje uwagi podkreślił co ma być jeszcze zrobione przez zalewaniem (wiązania na "zakrętach"). Stałem i wsłuchiwałem się we wszystkie uwagi jakie przekazywał majstrowi abym jutro mógł ich dopilnować i wszystkiego zanim zaczną zalewać.
http://www.toruande.org.pl/fotos/budowa/kierownik_strop.jpg
Najważniejsze - kierownik upomniał się o wibrator. Ja szczerze powiedziawszy mimo lektury tego tematu na forum jakoś zapomniałem.
Ale jak kierownik wspomniał to zaraz stanowczo stwierdziłem, że ma być. Oczywiście majster kręcił nosem bo w umowie jest, że wszystkie urządzenia i maszyny zapewnia wykonawca więc będzie musiał zapłacić za wynajęcie ale jak to ma w zwyczaju (zresztą chlubnym jak do tej pory) stwierdził, że jak ma być to będzie i już.
Na jutro zostały tylko drobne zbrojenia do dokończenia: wiązania żeber rozdzielczych, dołożenie "zakrętów" i takie tam drobiazgi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia