Dziennik Sylwka i Kasi
Czwartek 2 czerwca 2005r.
O 8:00 jestem umówiony z hydraulikami.
Przyjechałem na budowę o 7:40. Dekarze już ostro pracują. Majster przygotował mi już listę i wymiary wszystkiego na podbitkę. POnieważ hydraulicy zadzwonili, że spóźnią się o jakieś 30 minut (ostatecznie przyjechali o 8:20) więc jeszcze przed ich przyjazdem skoczyłem do sklepu po drobiazgi do podbitki - wkręty.
Hydraulicy przyjechali. Ustaliliśmy rozmieszczenie zlewów, sedesów itd. na gorąco znaleźliśmy kilka praktycznych modyfikacji położenia rur, skrzynek na rodzielacze itd. PO wszystkich ustaleniach oni wzięli się do rpacy a ja pojechałem kupić podbitkę. Dostałem w tym składzie który polecali mi dekarze (trochę ładniejszy brązowy niż w Castoramie). Martwiłem się, czy dam radę przewieźć 10 paczek paneli o długości 3m. Ale okazało się, że mam całkiem pojemny samochód. A sprzedawca ze składu nawet obdarzył mnie "komplementem", ze podobno w testach (gdzies tam) mój samochód został uznany za samochód z największą i najpraktyczniejsza przestrzenią bagażową w swojej klasie - na budowę jak znalazł.
Na czym zakończyły się dzisiejsze prace nie wiem bo pojechałem na służbę na popołudnie. Ale żonka wieczorem "nadzorowała" prace i dała mi znać, że bardzo jej się podobają efekty.
W ciągu dnia wydarzyły się dwie rzeczy - obydwie dotyczą stolarki.
Wczoraj jak bylismy oglądać na budynkach budowanych przez ekipy "naszej" firmy popdbitkę to przy okazji żona zwróciła uwagę na łądne okna. Dostałęm polecenie służbowe, dowiedzieć się od szefa (pana Bogdana) co to za okna i gdzie je kupuje.
Rano wypełniłem polecenie. Okazuje, że to okna na profilach Veka. A człowiek je sprzedający ma salon bardzo blisko naszej budowy.
Telefon, rozmowa, jego wizyta na budowie potem moja u niego, wycena i ... mam problem. Już byłem prawie zdecydowany na usługi Jareko a tu taka konkurencyjna oferta. Hmmm bedzie trzeba podjąć decyzję.
Poźniej jeszcze w ciągu dnia zadzwonił do mnie człowiek, który pojawił się na budowie. Majster dał mu mój numer telefonu i on chciałby dostać pozwolenie na wymierzenie otworów i rpzestawienie nam oferty na okna i drzwi drewniane. Poinformowałem go, ze raczej, skąłdniamy się do PCW ale jeśli chce to może taką ofertę zrobić.
Chwilę później żonka dojechała na budowę i wzięła od niego ofertę ... jeszcze jej nie widziałem
Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia