Dziennik Sylwka i Kasi
30 czerwca 2005r
Zupełnie przegapiłem sprawę elektryka. Zaspałam z tą sprawą i teraz są efekty. Nie bardzo już mam czas poszukiwać - chyba jednak zdecydujmy się na tego samego, który nam podłączał prąd na budowę.
Nie jest chyba najtaniej ale jakoś tak mamy wrażenie że nie będzie źle.
Mamy tez problem ze znalezieniem ekipy (sprawdzonej) od tynków cementowo-wapiennych - bo na 99% już zdecydowaliśmy, że właśnie takie chcemy.
Geodeta zrobił już mapkę do celów projektowych dla projektu przyłącza gazu.
Generalnie wygląda na to, że gdybyśmy nie musieli liczyć się z pieniędzmi tak bardzo to spokojnie jesienią moglibyśmy się wprowadzać.
A tak .. zobaczymy jak będzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia