Dziennik Sylwka i Kasi
6 lipca 2005r.
Wczoraj weiczorem spędziliśmy z żonką trochę czasu nad planowaniem instalacji elektrycznej. Na ile nam wiedza (w znacznej mierze z tego forum zdobyta) i wyobraźnia pozowliła zaplanowaliśmy wszystkie oświetlenia, wyłączniki i gniazdka.
Dzisiaj mieliśmy spotkanie z elektrykiem i ustalaliśmy szczegóły instalcji.
Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak mnie te "90 minut podejmowania decyzji" wymęczyło. Tyle jeszcze było pytan dodatkowych, korekt itd. A niby takie proste - co tam gniazdka i włączniki światła - a jednak jest o czym decydować. Najgorsze, ze niektóre decyzja są ściśle związane ze sprawami których jeszcze nie mamy zaplanowanych - co więcej o niektórych nawet jeszcze nie zdążyliśmy pomyśleć.
I tak nie wszystko jeszcze zdecydowane.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia