Dziennik Sylwka i Kasi
Taras już w 2/3 zasypany piachem. Reszta dopiero po wcześniejszym zagęszczeniu. Na tarasie zamierzamy ułożyć kostkę brukową bezpośrednio na utwardzonym piachu. Jeszcze tylko odpływ z rury spustowej z dachu będzie poprowadzony w piachu pod tą kostką brukową.
Znalazłem też sposób na "zasłonięcie" odstępu między warstwą elewacyjną ściany a spodem dachu. Teraz wiem, że chyba powinienem lepiej przypilnować i klinkierowcy powinni to wyżej podmurować ale wtedy nie wiedziałem. Dlatego też ten element wymagał dodatkowej mojej pracy - no cóż za błędy się płaci.
Wiadomo, że ta przestrzeń musi umożliwać wentylację połaci dachowej ale jednocześnie ograniczyć nadmierny dopływ zimnego (gorącego) powietrza. Uświadomiłem też sobie, że dobrze by było aby uniemożliwić, albo przynajmniej ograniczyć możliwość dostawania się owadów czy małych ptaszków (takie np gniazdo szerszeni w wełnie ocieplającej dach to byłaby udręka .
Można by pomyśleć, ż epodbitka to wszystko załatwi. Ale nie, bo w niej jednak są spore otwory i szerszenie czy inne paskudztwo swobodnie może przejść.
Na dodatek ta przegroda między ścianą a dachem musi spełnić jeszcze jadno zadanie - w pewnym sensie jest ona podporą dla wełny - inaczej np. mogłaby się ona zsunąć całkiem na podbitkę a tego to już chyba nie chcemy.
No wymyśliłem bardzo amatorski i może mało estetyczny sposób ale mam nadzieję, że się sprawdzi.
Otóż zamontowałem tam deski (mnóstwo ich zostało po budowie), które używając kątowników przykręcałem do krokwi a do desek zaś przykręcałem siatkę (z tworzywa) o drobnych oczkach tak aby osłaniała całą szczelinę wentylacyjną blokując możliwość wejścia owadom.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia