Barranków historia szaleństwa
Odcinek 6
Myszką i kursorem
czyli rysowanie na ekranie
Dom, który będzie się nam podobał, powstał zbiorowym wysiłkiem. W ten sposób często rodzą się słuszne idee. Tego przynajmniej będziemy się trzymać.
Na zbiorowy wysiłek złożyła się wielowariantowa, dynamicznie labilna koncepcja barranków, o której opowiemy przy innej okazji i sąsiad-architekt, do którego prawa, w tym prawo współdzielenia płota, dostaliśmy w promocji razem z działką (o tym też nieco później). I jeszcze wino, sporo wina, ale o tym sza, zabrania ustawa o przecidziałaniu . A nuż czyta to nieletni? Licho nie śpi, zwłaszcza z rana.
W efekcie powstał papierowy Dom pod Barrankami. To był mały krok dla ludzkości, ale wielki krok dla barranków.
elewacja północna
http://www.barranki.com/slides/elewacja%20polnocna.jpg
elewacja południowa
http://www.barranki.com/slides/elewacja%20poludniowa.jpg
elewacja wschodnia
http://www.barranki.com/slides/Elewacja%20wschodnia.jpg
elewacja zachodnia
http://www.barranki.com/slides/elewacja%20zachodnia.jpg
A w środku miało to wyglądać mniej więcej tak (rzut z projektu, więc tam pełno różnych tajemniczych linii i innych takich):
parter
http://www.barranki.com/slides/parterbeskresek2.jpg
piętro
http://www.barranki.com/slides/poddaszebezkresek1.jpg
Najważniejsza w stosunku do pierwszego projektu była zmiana pralni na drugą łazienkę i zamurowanie drugich drzwi z korytarza do pierwszej łazienki, w wyniku czego Państwo pozyskali bardzo interesujący i pokręcony apartament z różnymi zakamarkami.
Teraz tylko wypadało zacisnąć powieki i zobaczyć oczami duszy...
------
W odcinku 6 wystąpili: tradycyjnie już Dom pod Barrankami, po raz pierwszy na ekranie - sąsiad zza płota a także, choć tylko duchem, niejaki ArchiCad z krainy Deszczowców. Karramba.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia