dziennik budowy - Alabaster
Długo mnie nie było - niestety problemy z internetem. Działki też długo nie widziałam, chyba całą wieczność. Niestety choroba przykuła mnie do łóżka, a później resztę mojej rodziny
Prace powoli idą do przodu. Wszystkie pokoje na poddaszu oraz hol zagruntowaliśmy i pomalowaliśmy na biało. Nie mogę powiedzieć, żeby było łatwo, ciągle wychodziły jakieś ciemne smugi . Na szczęście udało się je zamalować i jak tylko stanę na nogi, to wpadam do domu i zaczynam nadawać mu koloru.
Prawie wszystkie sanitariaty są już zamontowane. Parapety wewnętrzne też zostały obsadzone, a na schodach mamy tymczasową balustradę. Dzieci nam szaleją po domu, więc żeby nie było nieszczęścia mój mąż skonstruował zabezpieczenie.
Teraz moja druga połowa realizuje moje wymysły rygipsowe na sufitach i ścianach
Udało mi się wreszcie doprowadzić podłogę w salonie do w miarę normalnego wyglądu. Niestety jeszcze nie jest idealnie brązowa, no i nadal czekam na brakujący dekor.
http://lh4.ggpht.com/jolibis/R_5TDxh6jTI/AAAAAAAABCM/chPAAvncvyE/s288/PICT0005.JPG
http://lh5.ggpht.com/jolibis/R_5VCBh6jUI/AAAAAAAABCY/ixauNguJaUY/s288/Obrazek%203.png
a to moja połówka w akcji malowanie
http://lh3.ggpht.com/jolibis/R_5Vzhh6jVI/AAAAAAAABCg/HmfFn7-y4xU/s288/PICT0007.JPG
to nasza tymczasowa sypialnia
http://lh4.ggpht.com/jolibis/R_5Wgxh6jWI/AAAAAAAABCo/HPkDevoam6M/s288/PICT0002.JPG
nasz wierny stróż - zmęczony 24-godzinną zmianą
http://lh5.ggpht.com/jolibis/R_5XnBh6jXI/AAAAAAAABCw/S8GowSxLXwI/s288/PICT0001.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia