dziennik budowy - Alabaster
Narazie żadnych dużych zmian. Cały czas coś się robi, niby nic widać, ale jednak ciągle do przodu. Wykafelkowane zostały cokoły przy ścianach w salonie, ściana kominkowa już prawie skończona, zabudowa w sypialni też już doszlifowana.
Wszystkie lampy, które trzeba było kupić zostały kupione i zawieszone. Brakuje tylko do holu na parterze. Chciałabym tam mieć kinkiety, takie jakimi podświetla się obrazy, ale żeby świeciły również na hol i na dodatek były patynowane. Wymyśliłam sobie Raz widziałam takie w Castoramie, kilka miesięcy temu... i od tamtej pory ich nie ma i nigdzie nie mogę takich znaleźć Resztę brakującego oświetlenia zabierzemy z domu, kiedy będziemy się wyprowadzać.
Pomalowałam też werniksem moje płaskorzeźby. Teraz są lekko pozłacane.
Murarz miał przyjść i obłożyć piaskowcem kominy, ale jakoś nie może do nas trafić Może chociaż uda się w ten weekend zacząć robić tarasy i schody przed wejściem do domu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia