opowieści magmi
Przespacerowaliśmy się wczoraj pomiedzy palikami, objaśniając bardzo zainteresowanemu Starszemu Dziecku, gdzie będzie kuchnia, gdzie jadalnia, gdzie taras a gdzie jej własny pokój.
Przy tej okazji wyszło na jaw, że wyobraźnia przestrzenna mojego męża nieco szwankuje. W wielkim uporem, aczkolwiek całkowicie błędnie, wmawiał dziecku, że schody będą z boku wejścia, podczas gdy zgodnie z projektem mają być na wprost. Sprostowałam tę informację, nadwerężając nieco wiarę Starszego Dziecka w nieomylność taty. Mąż spojrzał na mnie z lekką urazą, jednakże zaraz klatka schodowa i jej kontrowersyjna lokalizacja odpłynęły w niebyt, bowiem na jaw wyszedł pewien wcześniej pominięty problem ogrodowo-tarasowy.
Otóż okazało się, że o tej porze roku, późnym popołudniem, cały nasz ogród z tyłu działki wraz z tarasem tonie w głębokim cieniu, zasłonięty od słońca wybudowanym w tym roku domem sąsiadów.
Bardzo mnie to zmartwiło. Uważam, że cień na tarasie jest rzeczą ze wszech miar pożądaną latem, w upały, ale pod koniec września człowiek może mieć ochotę po pracy wygrzać kości na słoneczku.
Myślimy teraz intensywnie, jak ten problem rozwiązać. Mąż wysunął propozycję, żeby przed domem, czyli od zachodu, zaplanować drugi - mniejszy - taras, z wyjściem z jadalni. Do granicy działki mamy z przodu 13 metrów, więc miejsca jest dość. Pociągnęłoby to za sobą istotną zmianę w wyglądzie domu, bo trzeba by zastąpić okno w jadalni drzwiami tarasowymi.
Zaczynam już przywykać do tego pomysłu, nawet dość mi się on podoba - kluje mi się już w głowie rozkoszna wizja małego, brukowanego dziedzińca kuchennego, ulokowanego na poziomie gruntu, połączonego ze ścieżką wiodącą od furtki do drzwi wejściowych, schowanego przed oczami przechodniów za nieco wyższymi krzewami... ale jeszcze mam wątpliwości. Czy nasz dom nie straci na urodzie po tej zmianie? Czy o tej porze roku, popołudniu, tak naprawdę korzysta się z tarasu? Czy dwa tarasy, po dwóch stronach domu, nie przyprawią nas o nieustający dylemat tarasowy?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia