NASZ BARWNY - Kasia & Quato
Nadszedł czas na naszego BARWNIAKA. Mam wrażenie, że od mojego ostatniego wpisu pod koniec kwietnia minęły lata świetlne.
Tyle rzeczy sie dzieje na raz, ale jesteśmy co raz bliżej wbicia symbolicznej łopaty. Geodeta wchodzi za tydzień, zaraz po nim ekipa zaczyna kopać.
Także stan na dziś wyglada następująco: pozwolenie ostateczne jest, działka posprzątana, wyrównana, studnia wywiercona, garaż dla ekipy postawiony, tablica informacyjna wbita. Brakuje tylko toalety, ale przyjedzie...
Koszt stanu który jest z dokumentami, pozwoleniami etc. - 15 tys. złotych a na działce nic jeszcze nie ma.....okrutne pieniądze
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia