Olkalybowa - w drodze do domu.
Kierownik budowy.
Myśleliśmy zawzięcie nad tym kogo wybrać. Czy potrzebujemy kogoś kto będzie dokonywał tylko wpisów do dziennika budowy, czy osoby za którą budowlańcy nie przepadają czyli sumiennej i wszechobecnej .
Mimo dość wysokiej ceny (2800zł) wybraliśmy opcje nr.2.
I jak można było przewidzieć ekipa nie przyjeła z entuzjazmem tej wiadomości.
O panu kierowniku w lokalnym środowisku mówi się,że jak budowa jest pod wodą, pan k. zakłada maskę i wchodzi
Poza tym mieszka niedaleko, zna rynek, poleca hurtownie itp.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia