Olkalybowa - w drodze do domu.
Posiadanie psa zmusza/zachęca do poznawania pobliskich okolic. Paweł pod pretekstem wyprowadzania psa kontroluje postęp prac na pobliskich budowach. Budowach, które zabierają mi z okien piękne widoki . Ja chętniej spaceruje po pobliskim lesie. Aby się do niego dostać muszę przejść jakieś 500m po obecnie bardzo śliskiej drodze .
http://foto.onet.pl/upload/30/99/_570275_n.jpg
Twarde lądowanie na czterech literach (trzeźwość umysłu nie pozwoliła mi upaść na twarz, bo na szyi dyndał aparat), pocieszona przez rozbawionego Bezana w mig znalazłam mniej uczęszczaną drogę.
http://foto.onet.pl/upload/19/33/_570276_n.jpg Tam już było bezpiecznie. Uwielbiam ten cud natury
http://foto.onet.pl/upload/17/81/_570277_n.jpgi ten http://foto.onet.pl/upload/5/58/_570272_n.jpg
Walka w łazience trwa.
http://foto.onet.pl/upload/6/35/_570274_n.jpg http://foto.onet.pl/upload/30/8/_570273_n.jpg
Na podłodze nadal betony, ale za to, jakie ciepłe dzięki podłogówce. W czas odwiedziliśmy Mychalinę i inż.Mamonia , bardzo przypadły nam do gustu ich listwy wykończeniowe
http://foto.onet.pl/upload/26/88/_570280_n.jpg, takie płaskie, super są.
Tu kibelek
http://foto.onet.pl/upload/15/96/_570279_n.jpg
w miejscu tej żółtej szmatki zamontowany będzie wężyk z słuchawką, taka forma bideciku. Okno czeka na obrobienie.
http://foto.onet.pl/upload/25/87/_570281_n.jpg
Pod prysznicem trochę się płytki rozjeżdżają i nie, dlatego, że Paweł po pijaku je kładł, ale dlatego, że ktoś po pijaku stawiał ścianę. Tak mi Paweł tłumaczył, hmmm...Chyba mnie nie wkręca.
http://foto.onet.pl/upload/1/0/_570282_n.jpg
Skrzynka na listy na środku furtki,
http://foto.onet.pl/upload/17/66/_570283_n.jpgkiedyś to zmienię teraz mi się nie chce kazać.
A taką mam firankę w kuchni
http://foto.onet.pl/upload/28/98/_570278_n.jpg
Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ale już jest dobrze. Siedząc na kanapie przymierzam się do zagospodarowania okien. Nie mam pomysłu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia