Dziennik domku we frezjach
w końcu przechodzimy do konkretów - zalanie ław fundamentowych.
Najpierw przyjechała betoniara z pompą
http://foto2.m.onet.pl/_m/0d812b406986ede1cf7320d8bc0084fa,5,19,0.jpg
I chłopaki wzięli się chyżo do pracy
http://foto1.m.onet.pl/_m/7aba119d877020ffe3df7d8ff51e7035,5,19,0.jpg
Każdy miał swoją rolę, włącznie z szefem ekipy, który machał łopatą
http://foto0.m.onet.pl/_m/a292e02c264d267f48d449dc783d16d0,5,19,0.jpg
Po godzince było po sprawie a ja uniosłem się do góry - dosłownie i w przenośni (przy okazji zrobiłem zdjęcie) http://foto2.m.onet.pl/_m/756467560b8d89214c84531ed0abc3e2,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia